Chłopaki, musimy sie jakoś wziąć w sobie i coś tu na stronce poulepszać, bo sie trochę nudno zrobiło…

Proponuje żeby każdy w miarę możliwości coś ciekawego napisał i później jakoś to tu umieścimy (przynajmniej będziemy sie chyba starać no nie?), nie mowiąc już o aktualizacji galerii!

proponuje, żeby np mroowa zajął sie nurkowiskami (chyba można by skopiować te z kraba co?), ja spróbuje jakiś text walnąć, np o naszej akcji w Łagowie albo coś o Krymie, a reszta niech sie zastanowi co by mogla zrobić 🙂

do roboty!!

Mam doła…

Jest ktoś może chętny na takie coś? Planujemy sobie na Zakrzówek wyskoczyć, raczej na darmową część.

Być może będzie fajnie, ale lepiej nastawić się na kiepę, więc za bardzo nie zachęcam 😉

Jakoś tak sie na ostatnim basenie zgadaliśmy na nura w poniedziałek na Zakrzówku (chyba 🙂 ) i jeśli ktoś chętny, to zapraszamy.

W planie jest autobus i inne atrakcje niestety płatnej części Zakrzówka (bo Marcin i Agata tam jeszcze nie byli, a chcieliby zobaczyć)

Gdyby ktoś miał jakieś inne propozycje (realne 😉 ) to proszę się nie krępować i zgłaszać

PS. trzeba jeszcze zaznaczyć, iż będzie to pierwsze nurkowanie Marcina po półrocznej przerwie we wchodzeniu do wody, więc może być na co popatrzeć 😀

Dzis pojawiła się na anszej stronce akcja „Hermanice” po korekcie i teraz można się delektować textem w całej okazałości 🙂

Zapraszam do opinii i komentarzy oraz zwracam się z prośba do odwiedzających o wskazannie czego by sobie może życzyli na naszych łamach, albo co by należało poprawić, czy też może usunąć (choć tak radykalni razcej nie będziemy :P). Mile widziane propozycje nowych tekstów, działów lub czegokolwiek 🙂

Jak wiadomo z wyjazdu do Francji niestety nic nie wyszło, ale za to najtwardsi amatorzy śnieżnego szaleństwa postanowili jechać chociaż na Słowację, by dać upust swoim narciarskim żądzom 😉

Po powrocie z tych wojaży mogę z całą odpowiedzialnością powiedzieć, że to była jedna z lepszych decyzji. Było mnóstwo śniegu (padało cały czas od soboty do piątku rano, bez żadnej przerwy, nawet na 5 minutek) i jeździło się na prawdę super na niemal pustych stokach (w czwartek na stoku było ze 20 osób), więc wyszaleliśmy się za wszystkie czasy. Do tego mielismy super apartament i mase przygód, więc pierwszy akapit, będzie pewnie za niedługo początkiem małej historyjki w jakims dziale (naprawdę sporo się działo wesołych rzeczy w moim stylu 😀 )

Moim skromnym zdaniem powinniśmy się jakoś w tym tygodniu spotkać i poopowiadać sobie nawzajem, co się tam u nas ciekawego wydarzyło, może przy okazji jakieś puzzle albo fryteczki…

Ps. A tak jakby kto nie wiedział, to tymi narciarskimi fanatykami byliśmy Agata i ja 🙂